Słuchaj dzieweczko! - ona nie słucha. Nie słucha. Nie słuchaj! Dzieweczko! Zdejmij ubrania, ktoś cię wyrucha! Wlej miłość, wlej wódeczko! A noc jest głucha Młodości! Tobie nektar żywota Natenczas słodki, gdy z innymi dzielę. Wzlatuję w piątek w świat nasz natchniony! I kończę wytchniony w niedzielę. Młodości! szybcia | 2012-10-02 08:04 | ..ona nie słucha...ale wierzę że usłyszy :)5* mistrzsmierci | 2012-09-30 11:21 | ziela nie gaś ludzi :D ,,może Ty usłyszysz tęskną cisze " końcówka super Ziela | 2012-09-30 10:11 | Należało napisać. Brak komentarzy Aby dodać komentarz zaloguj się E-mail Hasło Zarejestruj się Astrologa, zwracając uwagę, iż nie warto przesadnie ufać „mędrca szkiełku i oku”. Do Romantyczności Mickiewicza nawiązuje także Władysław Bro-niewski w wierszu Ballady i romanse. Początek liryku to przywołanie słów otwierających Mickiewiczowski utwór: „Słuchaj dzieweczko! Ona nie słucha…
Methinks, I see... Where? - In my mind's eyes. Shakespeare Zdaje mi się, że widzę... gdzie? Przed oczyma duszy mojej. Słuchaj, dzieweczko! - Ona nie słucha - To dzień biały! to miasteczko! Przy tobie nie ma żywego ducha. Co tam wkoło siebie chwytasz? Kogo wołasz, z kim się witasz? - Ona nie słucha. - To jak martwa opoka Nie zwróci w stronę oka, To strzela wkoło oczyma, To się łzami zaleje; Coś niby chwyta, coś niby trzyma; Rozpłacze się i zaśmieje. "Tyżeś to w nocy? to ty, Jasieńku! Ach! i po śmierci kocha! Tutaj, tutaj, pomaleńku, Czasem usłyszy macocha! Niech sobie słyszy, już nie ma ciebie! Już po twoim pogrzebie! Ty już umarłeś? Ach! ja się boję! Czego się boję mego Jasieńka? Ach, to on! lica twoje, oczki twoje! Twoja biała sukienka! I sam ty biały jak chusta, Zimny, jakie zimne dłonie! Tutaj połóż, tu na łonie, Przyciśnij mnie, do ust usta! Ach, jak tam zimno musi być w grobie! Umarłeś! tak, dwa lata! Weź mię, ja umrę przy tobie, Nie lubię świata. Źle mnie w złych ludzi tłumie, Płaczę, a oni szydzą; Mówię, nikt nie rozumie; Widzę, oni nie widzą! Śród dnia przyjdź kiedy... To może we śnie? Nie, nie... trzymam ciebie w ręku. Gdzie znikasz, gdzie, mój Jasieńku! Jeszcze wcześnie, jeszcze wcześnie! Mój Boże! kur się odzywa, Zorza błyska w okienku. Gdzie znikłeś? ach! stój, Jasieńku! Ja nieszczęśliwa". Tak się dziewczyna z kochankiem pieści, Bieży za nim, krzyczy, pada; Na ten upadek, na głos boleści Skupia się ludzi gromada. "Mówcie pacierze! - krzyczy prostota - Tu jego dusza być musi. Jasio być musi przy swej Karusi, On ją kochał za żywota!" I ja to słyszę, i ja tak wierzę, Płaczę i mówię pacierze. "Słuchaj, dzieweczko!" - krzyknie śród zgiełku Starzec, i na lud zawoła: "Ufajcie memu oku i szkiełku, Nic tu nie widzę dokoła. Duchy karczemnej tworem gawiedzi, W głupstwa wywarzone kuźni. Dziewczyna duby smalone bredzi, A gmin rozumowi bluźni". "Dziewczyna czuje, - odpowiadam skromnie - A gawiedź wierzy głęboko; Czucie i wiara silniej mówi do mnie Niż mędrca szkiełko i oko. Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu, Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce. Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu! Miej serce i patrzaj w serce!"
Wiersz: Kompilacja Słuchaj dzieweczko! Ona nie słucha. Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha. - Wiersze.kobieta.pl
Serwis używa plików Cookies w celu ułatwienia korzystania z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym lub ich usunięcie możliwe jest w po właściwym skonfigurowaniu ustawień przeglądarki internetowej. Niedokonanie zmian ustawień przeglądarki internetowej na ustawienia blokujące zapisywanie plików cookies jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie. Więcej informacji znajduje się w Regulaminie. Zamknij Dodane oceny: leon : 10, Marzi : 10, niebieski : 10, basia53 : 10, Victoria Angel : 10, Irena : 10, Hrvatska suza : 10Suma : 70Ilość : 7Miejsce w rankingu: 10672W rankingu brana jest pod uwagę Suma punktów. Zaloguj się, żeby móc oceniać. Wyświetlą się wtedy gwiazdki. Wskazują one na Twoją ocenę. Jeżeli są "puste" oznacza to, że wiersz czeka na Twój liryczna choćbym chciała to wszystkiego zwykłym słowem nie przekażę jak to miły się zaczęło że jesteśmy odtąd razem gdy cię pierwszy raz ujrzałem w tej spódniczce pod jabłonką całym sercem pokochałem wiosnę w tobie seksem drżącą od tych spojrzeń miły panie iskry biegły mi po plecach rozum pytał czy odgadniesz jak ten wzrok mnie dziś podnieca podniecenie udzielało myśli biegły gdzie te cuda czy to zjawa czy ideał ma tak piękne kształtne uda oj przesadzasz znów mój drogi ze mnie zwykła jest dziewczyna z głową w chmurach lubię chodzić wybacz jeśli zbyt przeginam powiem twardo i ochoczo wyciągając serce drżące tyś mój anioł który nocą tuli myśli pieści wątekInspiracjaNasze rozmowy w alkowieData dodania2020-07-27 17:11KategoriaMiłośćAutorAjolosO autorze Wszystkie wiersze Poprzedni wiersz autora Następny wiersz autora Komentarze(Komentarze mogą dodawać jedynie zalogowani użytkownicy)ładny flircikData dodania: 2020-07-28 10:25Taki flirt:)Data dodania: 2020-07-27 22:46Słuchaj dzieweczko... Ona nie słucha... Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha...Data dodania: 2020-07-27 18:11 1 z 1
Nie pytaj siebie raz po raz, korzystaj z niej. Bo to jest miłośc z Twoich czarownych snów. Idziemy, my ku sobie, poprzez świat i czas. Na nowy odkrywamy siebie w świecie tym. Zatrzymasz się, odwrócisz wzrok, Odejdę znowu ja ,na zawsze może już a Ty zostaniesz na rozstaju dróg. Nie wpuszczasz mnie do swego świata, Pilnie strzeżesz Przeszły dżdże wiosny, zbiegło skwarne lato I przykre miastu jesienne potopy, Już bruk ziębiącą obleczony szatą, Od stalnej Fryzów nie krzesany stopy. Więzieni słotą w domowej katuszy, Dziś na swobodne gdy wyjrzem powietrze, Londyński pojazd tarkotem nie głuszy Ani nas kręgi zbrojnymi rozetrze. Witaj! narodom miejskim pora błoga, Już i Niemeńców, i sąsiednich Lechów Tu szuka ciżba, tysiącami mnoga, Zbiegłych Dryjadom i Faunom uśmiechów. Tu wszystko czerstwi, weseli, zachwyca, Czy ciągnę tchnienie, co się zimnem czyści, Czy na niebieskie zmysł podniosę lica, Czyli się śnieżnej przypatruję kiści; Jedna z nich pływa w niepewnym żywiole, Druga ciężarem sporsza już osiadła; Tą wiatr poleciał stwardniałe kryć role Albo pobielić Wiliji źwierciadła. Lecz kogo sioło dzisiejsze uwięzi. Zmuszony widzieć łyse gór wiszary, Grunt dziki, knieję nagimi gałęzi Niesilną zimne podźwignąć ciężary - Taki, gdy smutna ciągnie się minuta, Wreszcie zmieniony kraj porzuca z żalem I dając chętnie Cererę za Pluta, Pędzi wóz ku nam ciężarny metalem. Tu go przyjmują gościnne podwoje, Rzeźbą i farbą odziany przybytek, Tutaj rolnicze przepomina znoje W pieszczonym gronie czarownych Charytek. Na wsi, zaledwie czarna noc rozrzednie, Każe wraz Ceres wczesny witać ranek, Tu, chociaż słońce zajmie nieba średnie, Śpię atłasowym pod cieniem firanek. Lekkie nareszcie oblókłszy nankiny, Modnej młodzieży przywoływam koło; Strojem poranne zbywamy godziny Albo rozmową bawim się wesołą. Ten, w śniący kryształ włożywszy oblicze, Wschodnim balsamem złoty kędzior pieści, Drugi stambulskie oddycha gorycze Lub pije z chińskich ziół ciągnione treści. A kiedy chwila dwunasta nadbieży, Wraz do śliskiego wstępuję powozu, Sobol lub rosmak moje barki jeży I suto zdobiąc nie dopuszcza mrozu. Na sali, orszak przywitam wybrany, Wszyscy siadają za biesiadnym stołem, W kolej szlą pełne smaków porcelany I sztucznym morzą apetyt żywiołem. Pijemy węgrzyn, mocny setnym latem, Wrą po kryształach koniaki i pącze, Płci piękna gasi pragnienie muszkatem, Co dając rzeźwość, myśli nie zaplącze. A gdy się trunkiem zaiskrzą źrenice, Dowcipne, czułe wszystkim płyną słowa, Niejeden uwdzięk zarumieni lice, Niejedna wzrokiem zapala się głowa. Nareszcie słońce zniżone zagasło, Rozsiewa mroki dobroczynna zima, Boginie dają do rozjazdu hasło, Zagrzmiały schody i już gości nié ma. Którzy są z szczęściem poufali ślepem, Pod twój znak idą, królu Faraonie. Lub zręczni lekkim wykręcać oszczepem, Pędzą po suknach wytoczone słonie. A gdy noc ciemne rozepnie zasłony I szklannym światłem błysną kamienice, Młodzież, dzień kończąc wesoło spędzony, Tysiączną sanią szlifuje ulice.
Ballady i romanse / Władysław Broniewski "Słuchaj dzieweczko! Ona nie słucha To dzień biały, to miasteczko". Nie ma miasteczka, nie ma żywego ducha, po gruzach biega naga, ruda Ryfka,
Więcej wierszy na temat: Na dobranoc « poprzedni następny » **** ,, Słuchaj dzieweczko! - Ona nie słucha... ,, Ma słuchawki na uszach, dlatego jest głucha **** ,, Łam, czego rozum nie złamie... ,, - poeta nie kłamał Piotr jeździł na nartach, tylko... rękę złamał **** ,, Trzy razy księżyc odmienił się złoty... ,, Zanim brudas w końcu zmienił swe galoty **** ,, Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim... ,, W świat uciekłaś z obcym, a nie z mężem swoim Jan Siuda Napisany: 2013-01-26 Dodano: 2013-01-26 18:05:36 Ten wiersz przeczytano 1647 razy Oddanych głosów: 17 Aby zagłosować zaloguj się w serwisie « poprzedni następny » Dodaj swój wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński Juliusz Słowacki Wisława Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński Halina Poświatowska Jan Lechoń Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer więcej » Autorzy na topie kazap Ola Bella Jagódka anna AMOR1988 marcepani więcej »
Recytator 1: „Romantyczność” fr. Słuchaj, dzieweczko! - Ona nie słucha - To dzień biały! to miasteczko! Przy tobie nie ma żywego ducha. Co tam wkoło siebie chwytasz? Kogo wołasz, z kim się witasz? - Ona nie słucha. - To jak martwa opoka

Słuchaj, dzieweczko! Ona nie słucha. Nie będzie o oszałamiających włosach Meridy, nie będzie o przaśnych gagach, nie będzie też o nawiązaniach do innych filmów. Będzie o tym, że "Merida Waleczna" to film romantyczny. Scenarzyści, projektanci i animatorzy Pixara są po pierwsze ludźmi niezwykle drobiazgowymi, a po drugie

Biblioteka Zespołu Szkół Gastronomicznych i Hotelarskich Chełm, Chełm. 894 likes · 9 talking about this. Edukacyjna strona promująca działalność biblioteki i jej zbiory. Julia Tuwimka Bamba ( krytyka pedofilii na forum GW ) Murzynka Bamba w Polsce mieszka, Czarną ma skórę ten nasz koleżka. Uczy się pilnie przez całe ranki Ze swej murzyńskiej DD8jGT.
  • 1y5hj0wcs3.pages.dev/25
  • 1y5hj0wcs3.pages.dev/66
  • 1y5hj0wcs3.pages.dev/85
  • 1y5hj0wcs3.pages.dev/22
  • 1y5hj0wcs3.pages.dev/83
  • 1y5hj0wcs3.pages.dev/40
  • 1y5hj0wcs3.pages.dev/87
  • 1y5hj0wcs3.pages.dev/65
  • wiersz słuchaj dzieweczko ona nie słucha